Walentynki czyli Dzień Zakochanych już tuż, tuż…

Walentynek historia to zawiła…

To już malutka chwila, bo właśnie w ten najbliższy czwartek obchodzić będziemy Dzień Zakochanych, czyli popularnie zwanym Walentynki.

I przyznać trzeba, że nie trudno o tym zapomnieć, ponieważ od początku lutego w licznych sklepach, tudzież w telewizji, a i w każdym innym miejscu, możemy dostrzec czerwone serduszka, czerwone ozdoby. Jednym słowem – wszystko co kojarzy się z miłością i zakochaniem.

Co roku kupujemy swojemu ukochanej czy też ukochanemu jakiś wcale nie wymyślny dany od serca, prezent. Bywa, że kochające się czy też zakochane w sobie pary spotykają się na romantycznej kolacji, wyznając sobie przy tym owo gorące uczucie, jakim jest Miłość.

A czy znacie mili Państwo historię walentynkowego Święta Zakochanych? No właśnie…

Od kogo pochodzi Święto Zakochanych?

Nazwa Walentynek podchodzi od imienia Świętego Walentego, który właśnie 14. lutego obchodzi swoje imieniny. W kręgach kultury Zachodu, ten dzień jest uznawany za święto miłości oraz przyjaźni. Tego dnia zakochani obdarowują się upominkami, listami oraz prezentami.

Czy jednak Walentynki zawsze miały taki komercyjny charakter? Czy ich idea polega wyłącznie na tym, aby dać ukochanej osobie prezent i spędzić razem czas czy może walentynki mają większe znaczenie?

Od czego tak w istocie się zaczęło…

Ocenia się, że pierwowzorem naszych dzisiejszych Walentynek był zwyczaj obchodzony w starożytnym Rzymie. Właśnie 14 lutego obchodzony był Dzień Płodności i Macierzyństwa. Z tej okazji każda młoda niezamężna kobieta wrzucała do wielkiego dzbana kartkę ze swoim imieniem. Następnie kawalerowie losowali kartki. Tą, którą wylosował stawała się jego partnerką na świąteczne zabawy, a nie raz i na całe życie.

A dlaczego właśnie Święty Walenty?

Patronem Święta Zakochanych jest, jak wiedzą pewnie wszyscy, św. Walenty. Żył on bardzo dawno temu, a było to w starożytnym Rzymie za panowania cesarza Klaudiusza II Gockiego, który zakazał młodym mężczyznom wchodzenia w związki małżeńskie. Św. Walenty wbrew cesarzowi, złamał zakaz i potajemnie udzielał ślubów. Został za to wtrącony do więzienia. Tam poznał i uzdrowił ze ślepoty córkę więziennego strażnika, a później udzielił jej ślubu. Za ten czyn cesarz skazał go na śmierć. Święty Walenty zostawił na pożegnanie list dla córki strażnika, który podpisał „Od Twojego Walentego”.

Papież Gelasius docenił jego waleczność i w 496 roku ustanowił go patronem zakochanych. Na srebrnym relikwiarzu, w którym znajdują się jego szczątki umieszczono pięknie brzmiący napis: „Święty Walenty, patron miłości”.

Dawniejsze i dzisiaj nam współczesne Walentynki…

Początków Święta Zakochanych można doszukiwać się już w okresie średniowiecza. Zainteresowanie ówczesnych ludzi skupiały się na żywotach świętych i pielgrzymkach do miejsc ich spoczynku. Pielgrzymki do miejsca spoczynku św. Walentego cieszyły się dużą popularnością. Najwięcej zwolenników Świętego znalazło się w Anglii i Francji.

W XVI wieku pojawiła się tradycja podarowywania kwiatów. Zapoczątkowała ją jedna z córek króla Francji Henryka IV, która zorganizowała bal, na którym mężczyźni podarowywali wszystkim kobietom bukiety kwiatów. Od tej pory ukochani zostali zobowiązani do wysyłania kwiatów i listów miłosnych do wybranek swego serca.

Ta walentynkowa tradycja dość szybko dotarła za Ocean. W XXI wieku Esther Howland wymyślił gotowe kartki walentynkowe. Z kolei w roku 1965 Francja oficjalnie ogłosiła dzień 14. lutego Dniem Zakochanych.

Dziś na całym świecie wysyła się tego dnia grubo ponad miliard kart walentynkowych! Nie wspominając już o SMS – ach, które liczone są w wielu setkach milionów. By nie powiedzieć w miliardach. To jest właśnie czas wyznawania zarówno miłości, jak i przyjaźni, swoim najbliższym.

Ale też jest to czas wielkich oraz hucznie obchodzonych większych lub mniejszych imprez.

Obecnie Dzień Zakochanych obchodzony jest niemal w każdym miejscu na świecie. Wszędzie przybiera on coraz bardziej komercyjny charakter (liczne serduszka, kartki, róże, itp.).

Są jednak pewne różnice patrząc na różne strony świata, które sprawiają, że to święto w poszczególnych miejscach jest obchodzone w nieco inny, a przy tym wyjątkowy sposób.

We Francji dla przykładu, zamiast kartek jest zwyczaj wysyłania bukietów kwiatów z zaproszeniem na koncert lub do teatru. Natomiast we Włoszech upowszechnił się zwyczaj kupowanie ukochanej osobie odzieży w czerwonym kolorze.

Nieco inaczej Walentynki wyglądają w dalekiej Japonii. Tam to panie obdarowują mężczyzn czekoladkami. Są dwa rodzaje czekoladki „Giri – choko” – dawane przyjaciołom i znajomym i czekoladki „Honmei – choko” – dawane tej jednej ukochanej osobie.

To tylko nieliczne przykłady tego, w jaki sposób obchodzone jest Święto Zakochanych w poszczególnych krajach. Niestety nie sposób wymienić wszystkich. Nie bez kozery, najlepszymi obserwatorami i ekspertami w tej kwestii są oczywiście Polacy mieszkający za granicą. Mają oni na co dzień kontakt z kulturą i mieszkańcami danego rejonu.

Jak Walentynkowe święto Zakochanych trafiło do Polski?

Trudno jest jednoznacznie określić, z którego dokładnie państwa Walentynki trafiły do Polski. Pewnym jest, że pokazały się w naszym kraju na początku lat 90. ubiegłego wieku. Przyjęto również, że trafiły do nas z kultury francuskiej oraz z krajów anglosaskich. Mówi się też o USA.

Wśród wielu tekstów na temat tego święta, można również znaleźć teorię, jakoby ten dzień zagościł w polskim kalendarzu dzięki kultowi świętego Walentego w Bawarii i Tyrolu.

Co kryje się pod Dniem Walentynek?

Prawdą jest, że pod przykrywką wszystkich tych życzeń i upominków walentynkowych kryje się potrzeba pięknego uczucia, jakim jest miłość. I to miłość pisaną z dużego „M”.

Wiadomym jest, że człowiek chce kochać i chce być kochanym. To w nas jest zgoła naturalne. To również jest niezbicie tezą, którą śmiało możemy postawić dosłownie mieszkańcom wszystkich krajów świata, jak i w dosłownie każdych czasach.

Potrzeba miłości jest na tyle ważne w życiu każdego z nas, że tak prawdę powiedziawszy specjalnie z tej okazji został ustanowiony ten właśnie dzień – Dzień Zakochanych.

Ten wyjątkowy dzień ma przy tym przypominać nam o tym, co potrzeba miłości i jest w życiu człowieka bodajże najważniejsze. W naszych zwykłych, zaganianych, niekiedy zawirowanych dzisiejszych czasach, ot, zwykłej pogoni za pracą, za normalnością, za karierą, niejednokrotnie owo piękne uczucie jakim jest miłość, niestety schodzi na drugi plan.

Zwykle dzieje się tak, że zaniedbujemy, częstokroć nawet i podświadomie, osoby sobie najbliższe, a przy tym często nie mamy dla nich po prostu… czasu.

I w istocie. Taki dzień, dzień wyjątkowy, jakim jest Dzień Zakochanych, pozwala nam zastanowić się nieco bardziej dogłębnie nad miłością do drugiej, bliskiej nam osoby.
Oprac. Miwa

To top