Koniec z wirusem afrykańskiego pomoru świń? Instytut Weterynaryjny w Harbin, zajmujący się badaniem w dziedzinie chorób zwierząt opracował szczepionkę przeciw ASF – informuje Bloomberg.
Instytut w Harbin poinformował, że szczepionka została stworzona z serii wirusów o zmniejszonej zjadliwości, którym usunięto niektóre geny – podaje „Gazeta Wyborcza” za Bloombergiem.
Placówka podległa Chińskiej Akademii Nauk Rolniczych do badań nad serum wykorzystała szczep wirusa, który zapoczątkował epidemię Państwa Środka.
Co to oznacza dla Europy? Na razie niewiele. Nie wiadomo bowiem, czy chiński preparat będzie skuteczny z walce z odmianą ASF ze Starego Kontynentu.
Jak informuje „GW”, w styczniu o wynalezieniu szczepionki przeciwko wirusowi poinformowało Amerykańskie Towarzystwo Mikrobiologiczne. Jednak badacze z USA od razu ostudzili emocje hodowców świń – preparat musi przejść jeszcze serię testów, zatem do sprzedaży może trafić najwcześniej za kilka lat.
W Europie tymczasem szuka się innych sposobów walki z afrykańskim pomorem świń. W Polsce powstała ustawa specjalna, która ułatwia myśliwym odstrzał dzików. „Lex Ardanowski” prezydent Andrzej Duda podpisał pod koniec stycznia. Przeciwko zapisom nowej ustawy protestują środowiska prozwierzęce.
Komentarz
O możliwości opracowania szczepionki przeciwko ASF pisaliśmy na łamach naszego portalu i gazety Nowy Pomorzanin pisaliśmy ponad dwa lata temu. Nasze władze zamiast podjąć dziania nad opracowaniem szczepionki podjęła decyzję o wybiciu dzikich świń. Dziś Chińczycy udowodnili, że opracowanie szczepionki jest możliwe. Szczepionka opracowana w Chinach raczej w Polsce nie pomorze. Ale najwyższy czas zabrać się za pracę nad opracowaniem własnej szczepionki. Wyjdzie szybciej, taniej niż wybicie wszystkich dzików w Polsce. Po dzikach ASF może przejść na świnie. A to podstawa wyżywienia w Polsce. A tego wyborcy raczej nikomu nie nie zapomną.
W.T.