We wtorek 18 października 2022 r. w Sądzie Rejonowym w Kamieniu Pomorskim ruszył proces karny związany z aferą łapówkarską w Kamieńskim Towarzystwie Budownictwa Społecznego.
Na ławie oskarżonych zasiadła Prezes KTBS Małgorzata G-K oraz lokalny dziennikarz Paweł U, prywatnie konkubent pani prezes. Dwa dni później w czwartek 20 października 2022 r. odbyła się druga rozprawa w tej sprawie.
W tle tej drugiej już w Gminie Kamień Pomorski afery korupcyjnej, łapówki, podstawianie lipnych ofert na przetargi, przekazywanie jednemu z wykonawców informacji o ofertach innych firm, rozliczenia w gotówce w samochodzie, na mieście lub w gabinecie prezes KTBS lub w prywatnym mieszkaniu Pani Prezes. Taki obraz wyłania się z zeznań świadków po pierwszym dniu przesłuchań w sprawie Małgorzaty G-K i Pawła U.
We wtorek 18 października 2022 r. przesłuchiwano świadków w sprawie, w której oskarżonymi są Małgorzata G-K i Paweł U. Zeznania złożyło trzech kamieńskich przedsiębiorców, którzy startowali w przetargach ogłaszanych przez KTBS. Jeden z nich zeznawał pod przysięgą.
Zeznania jednego ze świadków trwały kilka godzin i dokładnie przedstawiły jak wg świadka wyglądał proceder ustawiania przetargów i wręczania łapówek w KTBS.
Jako pierwsi zeznania składali dwaj kamieńscy przedsiębiorcy, którzy startowali do przetargu ogłoszonego przez KTBS na ocieplenie budynku Przychodni Zdrowia w Kamieniu Pomorskim. Według ich zeznań przetarg został rozstrzygnięty na ich niekorzyść, gdyż przetarg wygrał przedsiębiorca, którego oferta nie spełniała warunków przetargu. Jeden z nich zeznał, że w jego ocenie w wyborze najkorzystniejszej oferty był przekręt, dokumentacja oferenta, który wygrał przetarg była sfałszowana i niekompletna. O tym fakcie poinformował osobiście Panią Prezes KTBS, lecz Pani Prezes w tej sprawie nie zrobiła nic. Jako trzeci zeznania składał trzeci świadek. Jego zeznanie było obszerne. Świadek w swoim zeznaniu opisał przebieg działań korupcyjnych, w których uczestniczył on wraz z dwójką oskarżonych.
Zdaniem świadka z inicjatywą „pomocy” w wygrywaniu przetargów wyszedł Paweł U. Dzięki temu, że znał się osobiście z Prezes KTBS, a dzięki Pawłowi U. nawiązał z nim i Panią prezes KTBS bliższą i stałą współpracę, dzięki której miał dostęp do dokumentacji przetargowej, ofert i kwot jakie zaproponowały inne firmy. Informacje te przekazywano świadkowi. Dokumenty pokazywano mu na spotkaniu w samochodzie na mieście lub co bardziej bulwersujące – wg zeznań świadka – dokumenty innych firm oglądał on w domu pani Prezes TBS lub nawet w jej gabinecie w siedzibie KTBS.
Znając oferty albo kosztorysy miał możliwość złożyć własną ofertę oraz „na podkładkę” oferty innych firm, które sam znajdzie. Inne firmy miały dać wyższą cenę tak, żeby oferta świadka była najniższa. Jeśli sam nie mógł znaleźć takich firm, korzystano z kontaktów pani Prezes czyli z firm, które na stałe współpracowały z KTBS.
Jak zeznał podczas rozprawy świadek, do swojej oferty miał doliczyć kwotę za „pomoc” dla Pawła U. i Małgorzaty G-K. Kwoty te wynosiły raz około 8 tys. złotych, innym razem nawet około 30 tys. zł. Pieniądze odbierał od niego Paweł U. i to on dokonywał podziału pomiędzy siebie i panią Prezes. Pieniądze przekazywano sobie na mieście lub w mieszkaniu Prezes KTBS.
Świadek zeznał, że „pomoc” uzyskał w przynajmniej kilku przypadkach.
Do pierwszego ustawionego przetargu doszło podczas prac na parkingu Kwartału Dominikańskiego. Już po zakończeniu samego Kwartału na polecenie konserwatora zabytków należało wyeksponować obrys dawnego kościoła Dominikanów. Świadkowi pokazano kosztorys na tę robotę. Świadek zeznawał: „Dostałem zdjęcie lub ksero ich kosztorysu. Znałem cenę. Ustaliliśmy kwotę, którą ja muszę dostać za wykonanie tego zadania, ustaliliśmy kwotę, którą muszę doliczyć, żeby pokryć koszty „pomocy” przy uzyskaniu zamówienia dla Pawła i pani Prezes. To była łapówka. Robota około 40.000 zł netto. Łapówka to było kilka tysięcy złotych. Około 7.000-8.000 zł. Wielkość łapówki była znacząca przy wartości zamówienia. Musiałem załatwić drugą ofertę na podkładkę. Musiała być wyższa tak, żeby nasza oferta była najtańsza”.
Drugim takim przetargiem była termomodernizacja Przychodni w Kamieniu Pomorskim. Wartość prac 630,000 zł. Wykonawca powiązany rodzinnie ze świadkiem miał dostać za robotę 600,000 zł a kwotę 30.000, zł, czyli tzw „górka” szła na załatwienie sprawy. Wg świadka to były pieniądze dla Pawła U. i Małgorzaty G-K. „Gdyby nie umowa z Pawłem i panią Prezes, kuzyn by nie wygrał przetargu” – zeznał świadek. Z kolei inny świadek, który przetargu nie wygrał zeznawał, że „Szukano na mnie haczyka, żeby odrzucić moją ofertę”. Dzięki temu wygrała firma, która zapłaciła łapówkę.
Trzeci ustawiony wg świadka przetarg to budowa parkingu przy Przychodni w Kamieniu Pomorskim. Tu łapówka wynosiła kilka tysięcy złotych. Świadek spotykał się z oskarżonymi w ich lub w swoim domu, w kilku szczecińskich restauracjach, na meczach. Nocowali w tych samych hotelach w Polsce.
To tylko część zeznań świadka dotycząca samego mechanizmu ustawiania przetargów i tego, które z przetargów zostały wg świadka „ustawione”.
Świadek zeznawał też o tym co działo się po zatrzymaniach w PGK, gdy zatrzymano prezesa PGK Adriana G. oraz byłego radnego Tomasza Ż, dlaczego zdaniem świadka jeden z lokalnych portali nie zawsze pisze o tym, co się dzieje w gminie. Świadek wskazał także, iż o nieprawidłowościach w obu gminnych spółkach informował wcześniej osobiście Burmistrza Kamienia Pomorskiego. Burmistrz w tej sprawie nie zrobił nic. Uczestniczyłem w sesji Rady Miejskiej tuż po wybuchu afery w PGK, pamiętam jak Burmistrz Kamienia Pomorskiego zapewniał Radnych, że nic nie wiedział o nieprawidłowościach, jakie miały miejsce w tej gminnej spółce.
W dniu 20 października 2022 r. Sąd przesłuchiwał kolejnych świadków. Jako pierwszy zeznania składał Adrian G. prezes PGK w Kamieniu Pomorskim. Pan Prezes zeznał, że po raz pierwszy dowiedział się o sprawie podczas przesłuchania go w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. Zeznał też, że w jednym przypadku złożył ofertę PGK na przetarg ogłoszony przez KTBS, a w drugim przypadku pisemnie poinformował KTBS, że jego firma nie przystąpi do tego przetargu, bo nie ma mocy przerobowych. Wspomniał też o tym, że Świadek Koronny w tej sprawie pomówił go również o działalność korupcyjną.
Stwierdził też, że świadek ten mścił się na nim za to, że on jako Prezes PGK za złodziejstwo w jego spółce zwolnił z pracy jego siostrę. Określił też, że ta sprawa to efekt ponownych pomówień.
Kolejni świadkowie przesłuchiwani w Sądzie zeznawali na temat uczestniczenia w przetargach ogłoszonych w KTBS. Część zeznań dotyczyła sprawy remontu lokalu mieszkalnego przy ulicy Wolności w Kamieniu Pomorskim, w pracach tych uczestniczył między innymi ojciec oskarżonego Pawła U.
Oskarżeni nie przyznają się do winy. Sąd Rejonowy w Kamieniu Pomorskim kolejną rozprawę wyznaczył na dzień 15 grudnia 2022 r.
W.T.