Nowe mutacje koronawirusa potwierdzone w Polsce

W sobotę 20 lutego resort zdrowia opublikował nowy raport, z którego wynika, że w ciągu ostatniej doby 8510 osób otrzymało pozytywny wynik testów laboratoryjnych w kierunku SARS-CoV-2. Z powodu COVID-19 zmarło 254 zakażonych.

O tendencji wzrostowej od kilku dni oficjalnie mówi już Ministerstwo Zdrowia i rząd. Przyrost liczby zakażonych widać gołym okiem. Nikt nie ma wątpliwości, że przed nami trudne tygodnie i kolejna, być może najtrudniejsza fala pandemii, w której dominującą rolę mogą odgrywać nowe warianty koronawirusa. W Polsce potwierdzono do tej pory 26 przypadków zakażenia wariantem brytyjskim i jeden wariantem z RPA. Eksperci przyznają, że to ułamek rzeczywistej liczby przypadków, bo analizy sekwencjonowania wirusa SARS-CoV-2 prowadzi tylko kilka ośrodków w Polsce.

O tendencji wzrostowej od kilku dni oficjalnie mówi już Ministerstwo Zdrowia i rząd. Przyrost liczby zakażonych widać gołym okiem. Nikt nie ma wątpliwości, że przed nami trudne tygodnie i kolejna, być może najtrudniejsza fala pandemii, w której dominującą rolę mogą odgrywać nowe warianty koronawirusa. W Polsce potwierdzono do tej pory 26 przypadków zakażenia wariantem brytyjskim i jeden wariantem z RPA. Eksperci przyznają, że to ułamek rzeczywistej liczby przypadków, bo analizy sekwencjonowania wirusa SARS-CoV-2 prowadzi tylko kilka ośrodków w Polsce.

Jesteśmy na etapie oczekiwania na trzecią falę. Pytanie tylko, jak wielka ona będzie i kiedy ta zwiększona liczba zakażeń odbije się na sprawnym działaniu systemu ochrony zdrowia. Mamy powody do niepokoju, bo wariant brytyjski B.1.1.7. jest bardziej transmisyjny od tego, który w Polsce był do tej pory powszechny, czyli D614G. Do drzwi puka już wariant południowoafrykański, zanotowaliśmy pierwsze zakażenie w Polsce. Jest to również wariant bardziej zakaźny, a dodatkowo powodujący mniejsze powinowactwo przeciwciał do tego wirusa. To może skutkować reinfekcjami, mniejszą skutecznością osocza ozdrowieńców i mniejszą skutecznością szczepionek – mówi prof. Maria Gańczak, kierownik Katedry Chorób Zakaźnych Uniwersytetu Zielonogórskiego, wiceprezydent Sekcji Kontroli Zakażeń Europejskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego.

W marcu wariant brytyjski może stać się dominującym również w Polsce

Zdaniem epidemiolog wzrosty zakażeń, które obserwujemy w ostatnim czasie to wynik rozprzestrzeniania się wariantu brytyjskiego wirusa w Polsce, który zaczyna mieć coraz większy udział w zakażaniu populacji.

– Na początku, kiedy sekwencjonowaliśmy próbki, które pobraliśmy od nauczycieli w ich badaniach przesiewowych, odsetek zakażonych tym wariantem był w granicach 5 proc., obecnie to nawet 10 proc. Patrząc na inne kraje, możemy mieć powody do niepokoju, bo tam miesiąc-półtora temu wariant B.1.1.7 był na poziomie kilku procent dodatnich testów. Natomiast teraz na Słowacji, we Włoszech, w Danii czy w Portugalii, nie wspominając o Wielkiej Brytanii, stał się wariantem dominującym. W Stanach Zjednoczonych, gdzie wariant brytyjski jest w tej chwili stwierdzany w kilku procentach wszystkich dodatnich próbek, prognozuje się, że w marcu może on wyprzeć „stary” wariant. Myślę, że takie same prognozy można postawić również w odniesieniu do Polski – wyjaśnia profesor Gańczak.

Czy powtórzymy scenariusz brytyjski albo portugalski? Wiele zależy od zachowań społeczeństwa i skuteczniejszego wyłapywania poszczególnych przypadków zakażeń.

– Każdy kraj pisze swój scenariusz. Prognozy stawiamy ostrożnie, uwzględniając różne założenia. Nie znamy bowiem takich kluczowych faktów jak np. to, jak będą wyglądać obostrzenia – czy rząd będzie w dalszym ciągu je luzował, czy będzie je utrzymywał, czy też wzmacniał. To jest podstawa, by rozważać czy transmisja będzie bardziej czy mniej intensywna. Kolejny aspekt – jak realizowany będzie program szczepień. To wyścig z wirusem. Zależy nam, by jak najwięcej ludzi było zaszczepionych i aby uniknąć zakażeń szczególnie w tych grupach, które mają zwiększone ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19. Trzecia rzecz, której nie możemy jednoznacznie przewidzieć, to zachowania rodaków. Jeśli będą takie jak obserwowaliśmy np. w ostatni weekend, to szansa na transmisję będzie zdecydowanie większa, niż jeśli będziemy konsekwentnie stosować się do tych zasad kontroli zakażeń, które obowiązują od wielu tygodni – tłumaczy ekspertka.

Społeczeństwo dostaje sprzeczne sygnały. „Raporty nie były adekwatne do liczby zakażeń”

Specjalistka ds. epidemiologii przyznaje, że niepokój powinna budzić też postawa społeczeństwa. Nie chodzi jedynie o wydarzenia ostatniego weekendu, ale ogólną tendencję do lekceważenia obostrzeń i unikania badań w sytuacji, kiedy w całej Europie jest przedłużany lockdown, a w wielu państwach nadal obowiązuje godzina policyjna. Potwierdzają to ostatnie badania CBOS, które wskazują, że w ciągu ostatniego miesiąca spadła o 7 proc. liczba Polaków, którzy mają obawy przed zakażeniem SARS-CoV-2.

– To jest coś, na co musimy zwrócić uwagę – zmiana postaw Polaków. Widzimy w ostatnim czasie znaczący spadek poczucia lęku przed zakażeniem w stosunku do poprzednich kilku miesięcy. Poczucie zagrożenia jest jednym z ważnych czynników, który wpływa na mechanizmy prewencyjne. Brakuje edukacji społeczeństwa. Straciliśmy prawie rok, w czasie którego działań edukacyjnych praktycznie nie było – mówi epidemiolog.

Powiat Kamieński

Liczba chorych 6
Liczba na 10 tys. 1,28
Wszystkie przypadki Śmiertelne 1
W tym na wskutek Covid 0
W tym choroby współistniejące 1

 

Powiat Gryficki

Liczba chorych 5
Liczba na 10 tys. 0,83
Wszystkie przypadki Śmiertelne 0
W tym na wskutek Covid 0
W tym choroby współistniejące 0

 

 

Miasto Szczecin

Liczba chorych 89
Liczba na 10 tys. 2,22
Wszystkie przypadki Śmiertelne 5
W tym na wskutek Covid 0
W tym choroby współistniejące 5

 

Powiat Świnoujście

Liczba chorych 35
Liczba na 10 tys. 8,56
Wszystkie przypadki Śmiertelne 2
W tym na wskutek Covid 0
W tym choroby współistniejące 2

 

Więcej informacji – https://www.gov.pl/web/koronawirus/mapa-zarazen-koronawirusem-sars-cov-2-powiaty?show-table=true

 

 

 

 

To top