Naukowcy z Cambridge potwierdzili odkrycie Polaków, że Amantadyna może chronić przed COVID-19. Brytyjczycy właśnie przymierzają się do badań. Autorem odkrycia jest prof. Konrad Rejdak oraz prof. Paweł Gabriel z PAN, którzy opisali ochronne działanie amantadyny przeciwko infekcji COVID-19 u pacjentów z chorobami neurologicznymi.
Jako pierwszy leczenie amadyną zaczął Doktora Włodzimierza Bodnara z Przemyśla. Poinformował o swoim sposobie leczenia i wynikach wiele instytucji w Polsce. Ale nikt poza nielicznymi osobami nie zainteresował się tą metodą leczenia.
Lekarze zauważyli, że leczeni amantadyną na chorobę Parkinsona i stwardnienie rozsiane, pacjenci zaskakująco łagodnie przeszli zakażenie koronawirusem. Amantadyna była pierwotnie zarejestrowana jako lek przeciwiwrusowy, następnie była stosowana w leczeniu choroby Parkinsona.
Naukowcy z Cambridge przeanalizowali dokumentację medyczną 13 tys. seniorów leczonych na choroby Parkinsona i Alzheimera. Doszli oni do podobnych wniosków. Amantadyna działa!
Żaden z pacjentów otrzymujących amantadynę w leczeniu, nie miał poważnych powikłań COVID-19. Nasza analiza jest zgodna z hipotezą, że amantadyna może działać ochronnie (…) hamując replikację wirusa. Należy przeprowadzić dalsze badania kliniczne, aby potwierdzić terapeutyczną użyteczność amantadyny w leczeniu COVID-19.”
– stwierdził zespół ekspertów z Cambridge.
Jakiś czas temu o zbawczym działaniu Amantadyny informował wiceminister sprawiedliwości, który twierdził, że był leczony on oraz jego rodzina tym lekiem i efekt był piorunujący.
Minister Zdrowia zapowiedział prowadzenie badań dot. Amantadyny i jej przydatności w leczeniu COVID-19.